 ! | SSO Renata Rusińska-Szewczyk (Kraków)
Potrafi:
- Zmodyfikować protokół po zakończeniu rozprawy (dotyczy spraw nienagrywanych)
- Zlecić badania psychologiczne osobom nie będącym biegłymi sądowymi http://forum.wstroneojca.pl/index.php?show...aded&start=
- Zlecić badania psychologiczne placówce nie mającej uprawnień do decydowania w kwestii kontaktów z dzieckiemhttp://www.csopoid.pl/resources/files/2013..._nielegalne.pdf
- zasądzić fikcję odnośnie kontaktów z dzieckiem w formie, która nie jest już realizowana od lat
- wydać postanowienie do wniosku , którego nikt nie zgłaszał
- Dla uproszczenia sobie pracy uznaje ojca za całkowicie niewiarygodnego – wtedy nie musi się zastanawiać co mówił i o co wnosił, ani z tym polemizować w uzasadnieniu
- potrafi forsować swoje tezy następująco:
- przekręcając i modyfikując wypowiedzi stron w trakcie i po zakończeniu wokandy
- wnioski o sprostowanie uchylać a zażalenia na to pisane do pełnego składu orzekającego odrzucać w składzie zupełnie innym skład niż ten, który był na wokandzie
- zadawać pytania sugerujące odpowiedź (np. pytania do teściowej „Czy córka dbała o dom, czy można jej było postawić zarzuty że jest złą matką i czy świadek to widziała?”) , a nawet zawierające odpowiedź (np.: „Sąd: (do Pani) ale Pani wskazała że 700zł to jest na córkę tylko? Prawda?”)
- uchylać „niepotrzebne pytania” do świadków lub je przerywać i modyfikować, lub po prosu przeszkadzać swoimi wypowiedziami („przemyśleniami”)
- odpowiadanie za świadka np.:” Sąd: Ma pan odpowiedź że pani sobie różne rzeczy tłumaczyła i nakładają się różne czasokresy”
- Potrafi przez ponad pół roku nic nie robić (tj. opracowywać uzasadnienie) następnie w miesiąc zrobić 3 rozprawy , przeforsować swoje tezy i wydać wcześniej zaplanowany wyrok (do uzasadnienia)
Kategoria „MĄDROŚĆ ŻYCIOWA”
- uważa że alimenty są darowizną Sądu na rzecz matki i nie wymagają udokumentowania ich wysokości i przedstawienia rachunków bo słowa są ważniejsze od paragonów i rachunków
- uważa że zwrot kosztów jest kolejną darowizną sądu i też nie wymaga przedstawienia rachunków za te wydatki
Jest też autorką myśli prawniczej:
- "Słowa są ważniejsze od paragonów i rachunków"
- "Sąd nie może matki do niczego zmusić"
- "co Sąd ma zrobić jak dziecko nie chce"
- "przecież wyrokujemy na dzień dzisiejszy - więc po co wracać do przeszłości"
- „nie możemy przecież zbadać dziadków macierzystych jeśli tego nie chcą”
- „nie można zmusić dziecka żeby poszło do psychologa” (ale na badania RODK dzieci chodziły)
- „zgłaszane wnioski nie mają znaczenia dla sprawy”
- „przecież wszyscy nie mogą się mylić” (tj matka dziecka, jej adwokat, Sąd i RODK)
|