zmoderowany | Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, bo mimo że podszedłem do niego nastawiony negatywnie, to zachował zimną krew i cały czas był uprzejmy. Ja odmówiłem współpracy, a kurator na siłę podjął próbę uratowania mnie przed odwieszeniem wyroku. Jeśli to nie żadne gierki, to może to pierwszy z tego Sądu, który nie minął się z powołaniem? |
zmoderowany | Bartczak jest moim kuratorem za niealimentację. Facet potrafi wyczuć czy ktoś nie płaci, bo cwaniakuje i ma w dupie dziecko, czy ktoś nie płaci bo stał się ofiarą alimentów, ale dziecku nieba by uchylił. W rozmowie bardzo miły, wyrozumiały, wysłucha, wytłumaczy i się nie wymądrza. Potrafi rozmawiać z ludźmi. |