Oceń Sędziego Oceń Kuratora Oceń RODK W mediach kontakt

UWAGA: utrata danych w zakresie dat 2016-12-31 do 016-02-13...

Kurator: Magdalena Zgaińska

Sąd Rejonowy w Zielonej Górze

zmoderowany

Strasznie naiwna, 3 razy bezskutecznie namawiała nas do obecności w RODK u niedouczonych cudotwórców udających, że mają jakieś rzekome zdolności do zajrzenia w głąb skomplikowanej osobowości człowieka i posiadają rzekome recepty na życie. Zgaińska przekonywała, że warto tam pójść, bo ,,,,przecież można się odwoływać””- to jej słowa - w n i e w a ż n e j od samego początku sprawie ,, III Nsm557/13”. Oszuści z RODK nie dostali okazji wyprodukować kolejnych bredni i ostrzegamy innych przed zielonogórskim RODK. Te miernoty miałyby wystawiać laurki mądrzejszym od nich??? Hahahah . . . Olewajcie ich jeśli nie chcecie mieć kłopotów i kosztów, obecność nie jest obowiązkowa. Prawdopodobnie sędziowie lubią tych palantów, bo mają chwilę wytchnienia i odpoczynku i nie muszą w tym czasie swoich szarych komórek zmuszać do wysiłku.*** Zgaińska siedzi w jednym pokoju z Hajewską-Kycią Dorotą, a to bardzo wiele wyjaśnia, bo od Hajewskiej bierze szlify i drogowskazy !!! Pora przypomnieć kto to taki ta Hajewska-Kycia??? Otóż Hajewska-Kycia to taka jedna, która o osobie t r z e ź w e j napisze, że była ,,,,po 2 piwach””, a dalej napisze, że matka jest ,,,,alogiczna””. Hajewska to zardzewiała sprężyna napędowa k o r u p c y j n e g o procederu w III Wydz. Rodzinnym SR, gdzie sprawę ,,III Nsm557/13” wszczęła za plecami ,,niezawisłych” (sędzia Ciesielski był na urlopie, ale jego pozorne alibi, bo w późniejszym czasie ośmieszył się) i n i e l e g a l n i e pojawiła się strasząc policją, ale nie umiała wyjaśnić na jakiej prawnej podstawie działa, więc nasze wątpliwości zakwalifikowała jako ,,,,poziom agresji””. Owa Hajewska b e z p r a w n i e naruszyła spokój polskiej rodziny już 04 lipca 2013 r., bo bez wymaganego, prawidłowego zarządzenia sądu, a dopiero 15 lipca 2013 r. pocztą otrzymaliśmy idiotyczne ,,zarządzenie” (parkingowego???) bez osoby-sędziny, bez daty, bez sygnatury (administrator strony ma fotokopię). Hajewska zrobiła w o d ę _ z _ m ó z g u bezwładnej sędzinie Błachowskiej, a ta mało rozgarnięta sędzina w poczuciu bezkarności na podstawie n i e w a ż n e g o ,,zarządzenia” wydała na świat aż 3 n i e w a ż n e postanowienia (o tzw. zabezpieczeniu, o psychiatrze , o RODK) celem umożliwienia w z b o g a c e n i a _ s i ę ,,badaczy” i innych powiązanych cwaniaków. Jak Hajewską wpuścicie do chałupy, to ona od razu otwiera laptop, żeby coś trzepać na klawiaturze (nieważne co, bo ma z góry gotową tezę), a najchętniej nagrałaby mikrofonem jak wywalacie ją za drzwi. Przyszła zobaczyć łóżko piętrowe naszych dzieci, solidną konstrukcję z JYSK, co u tępej Hajewskiej oznacza rozpustę brata i siostry. Napisze o was jeszcze, że ,,,,rodzice nie są władni”” i inne wyssane z palca głupoty, a potem na korytarzu sądu nawet wam powie dzień dobry. Doprawdy kulturalna z niej osoba. *** W zielonogórskim III Wydziale Rodzinnym SR zasadą jest, że najpierw bezzasadną sprawę uruchamiają najbardziej p o d ł e , w r e d n e łże-baby jak bezczelne Hajewska-Kycia i Pankiewicz-Woźniak, obie pojawiły się w sprawie oddzielnie tylko 1 raz, aby następnie przekazać łażenie po chałupach kontynuatorce, naiwnej Zgaińskiej, dla tej ostatniej Hajewska dokoptowała do pomocy Drożdżowską Olgę ,,,,z uwagi na poziom agresji””. Tak więc Zgaińska z Drożdżowską pojawiły się u nas i bardzo ładnie, usłużnie okazały swoje legitymacje (w przeciwieństwie do Hajewskiej, której wydawało się, że wystarczy jak szybko przesunie coś przed oczami i schowa, więc Hajewska musiała pokazać legitymację jeszcze raz), numery zostały zanotowane. Zgaińska z Drożdzowską w duecie zaprezentowały się u nas z kuriozalną kartką papieru – kliknijcie załącznik – będącą kompromitującą ,,wizytówką” Sądu Rej. Pusty obszar na kartce od góry to właśnie miejsce dla w s t y d l i w e g o dla sądu, bezwartościowego tzw. ,,zarządzenia”, spreparowanego najprawdopodobniej przez Hajewską. Należy tu dodać, że owo ,,zarządzenie” z okrągłą pieczęcią cudownie w y p a r o w a ł o z akt prokuratury, co odkryliśmy po zgodzie na wgląd do akt w Prok. Rej. Zatem albo Hajewska z kumpelami do prokuratury nie dostarczyła tego ,,zarządzenia” choć było to deklarowane, albo prokurator rejonowy Małgosia M. sama je usunęła, żeby nie ośmieszać swej osoby przez zajmowanie się nieważną sprawą, bo w końcu prokuraturę uważa się za strażnika praworządności. Niemniej prokurator Małgosia (po urlopie) bardzo szybko umorzyła tą bezzasadną sprawę bez dowodów w 6 tygodni, pomimo, że hipokrytka Hajewska dwoiła się i troiła, żeby ją przedłużać dla Prokuratury. Dowodem na to jest jej nieskuteczne – w tym samym czasie my żądaliśmy przyśpieszenia - pismo o przesunięcie terminu psychologa z uwagi na rzekome dobro małoletniej. Zgaińska M. aż się ź l e poczuła jak przeczytała szybką decyzję o umorzeniu, a bezzwłoczność była do przewidzenia wobec skali nielogicznych bredni zgromadzonych przez Hajewską. Nie ulega wątpliwości, że w prokuraturze pracują ludzie bardziej rozgarnięci niż w zielonogórskim Sądzie Rodz. ***Zgainska z Drożdżowską podpisały się pod dziwaczną tzw. ,,diagnozą” (mamy fotokopię), w której m.in. napisały: ,, ,,Informacje uzyskane w rozmowie z Policjantką Anną Z. (. . .) Rodzice małoletniej chcieli wejść na salę przesłuchań, ale zostali w y p r o s z e n i. W.S. w y z y w a ł panią psycholog, zarzucał jej, że wymusza zeznania na córce (. . .) Małoletnia nie potwierdziła informacji, że wobec niej ze strony brata doszło do. . .”” Hahahah . . . Zgaińska z Drożdżowską p o w i e s i ł y się na własnym języku, bo napisały (Hajewska mogła przygotować?) te brednie nie znając reguł wstępu do wnętrza gmachu Komendy Miejskiej Policji. W poczekalni jest kamera, więc można odtworzyć, że W.S. w ogóle nie rozmawiał z psycholog, poza tym nie jest możliwe wdzieranie się na salę przesłuchań, bo pierwej jest potężny korytarz, do którego wchodzi się z biletem. Kuratorkom p o m y l i ł się korytarz sądowy, z którego od razu wchodzi się do sędziego. Wystąpiliśmy do Komendanta KMP o wyjaśnienia w sprawie tych policyjnych rewelacji Zgaińskiej i Drożdżowskiej z ich ,,diagnozy”. Komendant na piśmie odpowiedział nam, że policjantka Anna Z. nawet nie zna Zgaińskiej i Drożdżowskiej. Zatem kuratorki SR w y c i e r a ł y się policją. Po raz kolejny ,,nieskazitelny”, skorumpowany personel Sądu Rodzinnego w Zielonej Górze został p r z y ł a p a n y na prymitywnym kłamstwie. O tym, że mamy do czynienia z korupcją świadczy też wpis z tej ich ,,diagnozy”: ,,,,Do czasu uzyskania opinii z RODK kuratorzy planują odwiedzać rodzinę średnio 2 razy w miesiącu””. Kolejny terrorystyczny blef, bo pojawiały się 1 raz w miesiącu, a jednego miesiąca nie pojawiły się wcale. Należy też napisać, że w jednym miejscu tej ,,diagnozy” autorki p r z e k r ę c i ł y nazwisko S. na innego obywatela z nazwiskiem też na literę S mieszkającego niedaleko od nas. Państwo S. są prawie ociemniali, na rentach, bo tak źle widzą, a w tej sytuacji można domniemywać, że małżeństwo S. z dziećmi może stanowić niezłą ,,wyżerkę” dla przewlekłego procederu kuratorek szukających na siłę tematów do nadzoru, bowiem bezradni S. nie są w stanie podjąć kontrakcji wynikającej m.in. z zaznajomienia się w sądzie z papierowymi idiotyzmami produkowanymi przez kuratorki.*** Zło wynika z istniejącego od roku 2011 Rozporządzenia o Niebieskiej Karcie. Zgodnie z tym b u b l e m prawnym różne bałwany mogą zgłaszać kłamstwa, urojenia, konfabulacje, nielogiczne domysły i banały, którym daje się wiarę , zakłada teczkę i na dodatek utajnia się. Skrajny prymitywizm przypadkowych osób zatrudnionych w MOPS Zielona Góra i tzw. Zespole Interdyscyplinarnym powoduje, że nie ma tam nikogo, kto umiałby logicznie zweryfikować te informacje. N i e p r z e s t r z e g a n i e art.100 ustawy o pomocy społecznej to w MOPS Zielona Góra nagminna praktyka z pomocą wypacykowanego, najohydniejszego dna moralnego i aspołecznego o nazwisku Trocewicz Anna z MOPS. W efekcie powstała powiązana mafia, której zadaniem jest dostarczanie klientów do Sądu Rodzinnego w bezzasadnych sprawach jak nasza o sygn. III Nsm 557/13. Tusk nie przewidział, że Rozporządzenie o Niebieskiej Karcie może być zręcznie wykorzystane przez degeneratów i różne szumowiny do czerpania osobistych, materialnych korzyści. Wszystkie indywidua pozasądowe i sądowe uwikłane w tą sprawę solidarnie robiły z siebie winnych przestępstw wobec wiarygodności dokumentów, licząc na to, że w licznej grupie uchronią się od odpowiedzialności i kary, poza tym liczebność tej bandy miała dowodzić rzekomej wiarygodności. *** W III Wydziale Rodzinnym SR potrzebne są generalne porządki polegające na pilnym wywaleniu na pysk z roboty wielu niepoważnych, zeszmaconych kuratorek, praca SSR Błachowskiej i Ciesielskiego to też jedna wielka pomyłka i o b r a z a prawa, Błachowska z Ciesielskim tolerują ten bałagan. Z góry wiedzą, że sprawa będzie umorzona, ale rozchodzi im się o długoterminowy czas trwania procederu (czego Ciesielski dowiódł), by jak najdłużej p a s o ż y t o w a ć na budżecie!!! Czujemy się w obowiązku poinformować i uprzedzić mieszkańców miasta Zielonej Góry i polskie społeczeństwo o perfidnych praktykach personelu sądu z Placu Słowiańskiego.
2014-10-19WS i TS
Dodaj opinię

W opini dotyczącej Zgaińskiej p o w i n n o być napisane: ,,prokurator rejonowy Katarzyna M." zamiast mylnie: ,,Małgosia M.", ale nie ma to wuiększego znaczenia w pokazaniu istoty przekrętów w zielonogórskim sądzie rodzinnym.
WS i TS

Wypowiedz się co myślisz o tej sprawie...

Podpis:

Treść:

Strefa
e-mail:
hasło:
zarejestruj
dajwlape.pl zarejestrowany w rejestrze dzienników i czasopism pod numerem Rej.Pr.767 w Sądzie Okręgowym w Opolu.
Podmiot odpowiedzialn i redakor naczelny: Dawid Jabłoński, brak adresu dla doręczeń.