czy wyrok w imieniu nie swoim tylko państwa Polskiego-III RP ,który zamiast przywrócenia do pracy jedynego żywiciela rodziny daje ochłap w postaci 3 miesięcznych odpraw a potem bezrobocie,bezdomność i śmierć jest humanitarny,pełen empatii i człowieczeństwa,czy wręcz odwrotnie ?
Gość |
Dlaczego Sądy Pracy bronią TYLKO interesów PRACODAWCÓW traktując pracowników z dużym stażem pracy jak śmieci czy rzeczy, które można wyrzucić bez segregacji na śmietnik a nie jak ludzi,którzy po wyrokach ,które ich nie przywracają do pracy są przed emeryturą na bezrobociu , bez środków do życia.
Czym się kierują sędziowie, gdy podejmują takie wspaniałe "ludzkie"wyroki:
- prawem,
- sumieniem
- Dekalogiem
czy "odgórnym telefonem" a może czymś zupełnie innym?
"..." |
Nie rozumiem powyższych wypowiedzi, nie zawsze sąd może orzec o przywróceniu do pracy i to z różnych powodów, nawet gdy ku temu są przesłanki sąd może uznać, iż takie przywrócenie jest niemożliwe lub niecelowe dlatego orzeka odszkodowanie (w przypadku umowy na czas nieokreślony). Skoro sąd uznaje zasadność pozwu jako piszą ww. to trudno uznać , że działają na korzyść pracodawcy
malgorzata również nie przywrócona do pracy |