- Sędzia Krzysztof Lach
Oceń Sędziego Oceń Kuratora Oceń RODK W mediach kontakt

UWAGA: utrata danych w zakresie dat 2016-12-31 do 016-02-13...

Sędzia: Krzysztof Lach

Sąd Rejonowy w Siedlcach
Sąd Rejonowy w Siedlcach VIII Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych z tymczasową siedzibą w Łosicach
Sąd Rejonowy w Siedlcach Wydział Rodzinny i Nieletnich

!

to co Ty człowieku wypisujesz o swojej sprawie to Ciebie nazwać baranem to mało. Ten portal rozumiem miał zawierać poważne opinie. Żaden sąd by Ci nie przyznał racji. Na fakturze musisz mieć podpisy osób, które mogą zaciągać zobowiązania w KRSie sobie sprawdź (to że sam jesteś baran i tego nie zrobiłeś to twoja wina). Raporty też śmiech na sali. Jesteś sam takim baranem, że oprócz swojego słowa i słowa pracownika, kóra dla pracy powie wszystko nie masz nic. I za co Sąd ma kogoś skazać? bo Ty tak mówisz?
2014-08-06

!

Powiedzieć o nim baran to obrazić barany. W sprawie gospodarczej, gdzie walczyłem o zapłatę za nie zapłacone przez mojego klienta faktury za usługi, nie przyjął zeznań świadka (mojego pracownika, który te usługi realizował) bo... były w sprzeczności z zeznaniami pana prezesa spółki pozwanej. W skrócie, mój pracownik zeznawał na okoliczność zrealizowania usługi, pan prezes twierdził, że usługa nie została zrealizowana. Trudno o większą stronniczość. Ta sama sprawa, ten "wybitny" sędzia uznał, że podpisanie i przypieczętowanie przez sekretarkę spółki faktur i odesłanie do mnie ich kopii nie oznacza, że spółka faktury przyjęła (chociaż udowodniliśmy nawet, że je zaksięgowali) bo... sekretarka zarządu nie ma umocowania w KRS. :)))) Ta sama sprawa, duże opóźnienie, strony mają być słuchane, pan prezes spółki pozwanej czeka, ja czekam, pan prezes przebiera nogami, po 1,5 godziny wychodzi bo... ma spotkanie. Czekamy jeszcze 30 minut, poprzednia sprawa się kończy i wchodzimy my. Pełnomocnik strony pozwanej mówi, że bardzo przeprasza ale pan prezes musiał już jechać bo miał spotkanie umówione... Pan sędzia okazuje łaskę i... odracza sprawę. Robi pusty termin bo nie ma pana prezesa a bez niego nie można mnie słuchać. Sprawiedliwość by Lach. :) Kolejny kwiatek. Na okoliczność wykonania usługi były sporządzane raporty pisemne dotyczące okresu rozliczeniowego. Na dowód dostarczenia raportów spółce przedstawiliśmy e-maile kierowane do zarządu spółki. Sędzia w uzasadnieniu napisał, że strona powodowa nie udowodniła dostarczenia raportów pozwanej. Straszno-śmiesznie. Sprawa miała tyle absurdów, że aż po jednej z nich zaczekałem z moim pełnomocnikiem do zamknięcia sądu, a tam po 30 minutach wychodzi pan sędzia a tam... czeka na niego pełnomocniczka strony pozwanej. Nie chce mi się wierzyć, żeby w grę wchodziły jakiekolwiek łapówki, bo kwoty o jakie walczyłem nie były duże - duże dla mnie jako małej firmy. Nikt o zdrowych zmysłach dla takich kwot łapówek by nie ryzykował. Ale stronniczość pana sędziego była niebywała, na miejscu jego zwierzchnika od razu bym faceta zwolnił z dyscyplinarką za takie akcje. I wszystko bez skrupułów zaprotokołowane, tak jakby wiedział, że nikt mu nic nie może zrobić.
2014-08-01KTR
Dodaj opinię

Powiedzieć o nim baran to obrazić barany. W sprawie gospodarczej, gdzie walczyłem o zapłatę za nie zapłacone przez mojego klienta faktury za usługi, nie przyjął zeznań świadka (mojego pracownika, który te usługi realizował) bo... były w sprzeczności z zeznaniami pana prezesa spółki pozwanej. W skrócie, mój pracownik zeznawał na okoliczność zrealizowania usługi, pan prezes twierdził, że usługa nie została zrealizowana. Trudno o większą stronniczość. Ta sama sprawa, ten "wybitny" sędzia uznał, że podpisanie i przypieczętowanie przez sekretarkę spółki faktur i odesłanie do mnie ich kopii nie oznacza, że spółka faktury przyjęła (chociaż udowodniliśmy nawet, że je zaksięgowali) bo... sekretarka zarządu nie ma umocowania w KRS. :)))) Ta sama sprawa, duże opóźnienie, strony mają być słuchane, pan prezes spółki pozwanej czeka, ja czekam, pan prezes przebiera nogami, po 1,5 godziny wychodzi bo... ma spotkanie. Czekamy jeszcze 30 minut, poprzednia sprawa się kończy i wchodzimy my. Pełnomocnik strony pozwanej mówi, że bardzo przeprasza ale pan prezes musiał już jechać bo miał spotkanie umówione... Pan sędzia okazuje łaskę i... odracza sprawę. Robi pusty termin bo nie ma pana prezesa a bez niego nie można mnie słuchać. Sprawiedliwość by Lach. :) Kolejny kwiatek. Na okoliczność wykonania usługi były sporządzane raporty pisemne dotyczące okresu rozliczeniowego. Na dowód dostarczenia raportów spółce przedstawiliśmy e-maile kierowane do zarządu spółki. Sędzia w uzasadnieniu napisał, że strona powodowa nie udowodniła dostarczenia raportów pozwanej. Straszno-śmiesznie. Sprawa miała tyle absurdów, że aż po jednej z nich zaczekałem z moim pełnomocnikiem do zamknięcia sądu, a tam po 30 minutach wychodzi pan sędzia a tam... czeka na niego pełnomocniczka strony pozwanej. Nie chce mi się wierzyć, żeby w grę wchodziły jakiekolwiek łapówki, bo kwoty o jakie walczyłem nie były duże - duże dla mnie jako małej firmy. Nikt o zdrowych zmysłach dla takich kwot łapówek by nie ryzykował. Ale stronniczość pana sędziego była niebywała, na miejscu jego zwierzchnika od razu bym faceta zwolnił z dyscyplinarką za takie akcje. I wszystko bez skrupułów zaprotokołowane, tak jakby wiedział, że nikt mu nic nie może zrobić.
KTR

Wypowiedz się co myślisz o tej sprawie...

Podpis:

Treść:

Sędziowie powiązani:
Strefa
e-mail:
hasło:
zarejestruj
dajwlape.pl zarejestrowany w rejestrze dzienników i czasopism pod numerem Rej.Pr.767 w Sądzie Okręgowym w Opolu.
Podmiot odpowiedzialn i redakor naczelny: Dawid Jabłoński, brak adresu dla doręczeń.