Byłem aplikantem pani sędzi. Szczerze powiem, że niemiło wspominam ten okres. Pani sędzia nie była wzorem ani nie pomogła nauczyć jak pisać prawidłowo uzasadnienia. Innych aplikantów (dzieci innych sędziów) traktowała w zgoła inny sposób. Często zmieniała swoje stanowisko w zakresie w jaki sposób prawidłowo napisać uzasadnienie, więc nie dziwi również sposób Jej działania w zakresie p, Obajtka. były aplikant |