- Sędzia Wojciech Ciesielski
Oceń Sędziego Oceń Kuratora Oceń RODK W mediach kontakt

UWAGA: utrata danych w zakresie dat 2016-12-31 do 016-02-13...

Sędzia: Wojciech Ciesielski

Sąd Rejonowy w Zielonej Górze

!

Errata do 1 zdania pod koniec opinii. Zdanie powinno brzmieć: Celowo ,,zapomnieli’’, że skarga na przewlekłość to także skarga na nieprawidłowość, a prawidłowości nie było nie tylko od startu (zarzut nieważności), ale i przed startem (mataczenie Hajewskiej-Kyci).
2015-10-15WS i TS do pobrania

!

Ciesielski i Błachowska to _ k a r t y _ b i t e _ dla SSA Cieślikowskiego, za to ani słowa o 3 oszustach z Sądu Okręgowego w Zielona Górze. Oto nasze pismo z dnia 15 października 2015 r._,,,,,,KRAJOWA RADA SĄDOWNICTWA (…) Nr sprawy w KRS : WP-702-12/15 , S k a r g a . Uprzejma odpowiedź (Zał.1) zastępcy rzecznika dyscyplinarnego, SSA, Pana Marcina Cieślikowskiego z Wrocławia zawiera same nieprawidłowości i świadome, niedopuszczalne przemilczenia w kwestii prawidłowego pojmowania obowiązującego prawa. Treść pisma _n a r u s z a _ e t y k ę _ KRS. Pan Cieślikowski podobnie jak i wcześniejsi zastępcy rzecznika dyscyplinarnego (SSO Wicijewski z Zielonej Góry, SSA Głowacka z Poznania) także _ k w a l i f i k u j e _ s i ę _ d o _ p o s t ę p o w a n i a _ d y s c y p l i n a r n e g o _ , co dowodzimy poniżej. U z a s a d n i e n i e . Należy przypomnieć dla KRS, że nasza sprawa składa się z 2 części tj. pierwsza ,,III Nsm 557/13’’ z Sądu Rejonowego w Zielonej Górze oraz druga ,,VI S 96/13’’ (skarga na przewlekłość) z Sądu Okręgowego tamże. * * * SSA Mariola Głowacka z Poznania miała zająć się złamaniem prawa przez 3 sędziów zielonogórskiego SO, tj. Andrzeja Ciążyńskiego, Walentego Młodzianowskiego oraz Arkadiusza Opali, którzy w skardze na przewlekłość na sprawę od początku nieważną _ u d a l i , _ ż e _ n i e _ z a u w a ż y l i _ (co wskazaliśmy palcem) nieważności od startu wywołanej nieważnym ,,zarządzeniem’’, nieważnym z mocy prawa, bo bez imienia i nazwiska osoby wydającej to ,,zarządzenie’’, bez stanowiska tej osoby, bez daty, bez sygnatury, z absurdalnym, martwym (o tym dalej) ,,pouczeniem’’ (Zał. 3). Zamiast tego doczekaliśmy się _ t y l k o i w y ł ą c z n i e _ n a d m i e r n e g o _ w y e k s p o n o w a n i a _ p r z y w i l e j ó w _ s ę d z i o w s k i c h _ czyli niezawisłości, nietykalności, bezkarności, a l e _ z e _ s t a r a n n y m _ p o m i n i ę c i e m _ o b o w i ą z k ó w _ s ę d z i e g o _ zgodnych z etyką KRS _ i _ n i c _ p o n a d _t o _ o d _ G ł o w a c k i e j _ . Jak można nic nie widzieć, co leży przed nosem??? * * * Kontynuator, SSA Cieślikowski w odpowiedzi do nas nieprzypadkowo _ n a w e t _ n i e _ w y m i e n i ł _ p o _ n a z w i s k u _ t r ó j k i _ s ę d z i ó w _ Sądu Okręgowego w Zielonej Górze, żeby _ o d w r ó c i ć _ u w a g ę _ , za to skoncentrował się wyłącznie na SSR Ewie Błachowskiej –przewodniczącej III Wydziału Rodzinnego- i SSR Wojciechu Ciesielskim z Sądu Rejonowego w Zielonej Górze (Tych dwoje sędziów również zgłosiliśmy, zaskarżyliśmy do KRS jak i zastępcę rzecznika dyscyplinarnego, SSO Mieczysława Wicijewskiego, ale rzecznik Hibner postanowił odmówić swego, dalszego udziału w kontynuowaniu wyjaśnień, bo rzekomo nasz styl a priori mu się ,,nie spodobał’’. Czy rzecznik Hibner poinformował szanowny KRS o stanie zaawansowania tej zawieszonej pierwszej części skargi o znaku także WP-702-12/15 ???). * * * Odpowiedź SSA Cieślikowskiego jest _ w e w n ę t r z n i e _ s p r z e c z n a _ , bo na wstępie pisze on, że ,,(…)_ j e d y n e _ u c h y b i e n i e _ f o r m a l n e , k t ó r e _ s t w i e r d z i ł e m _ p o l e g a ł o _ n a _ b r a k u _ i m i e n i a _ i _ n a z w i s k a _ S ę d z i e g o _ , który zarządzeniem z dnia 11 lipca 2013 r. wszczął z urzędu postępowanie o ograniczenie władzy rodzicielskiej(…)’’ aby w ostatnim zdaniu Cieślikowskiego stwierdzić ,,Reasumując_ n i e _ z n a j d u j ę _ j a k i c h k o l w i e k _ p o d s t a w _ do zakwestionowania odpowiedzi jakiej udzieliła (…) SSA w Poznaniu Mariola Głowacka’’. Nietrudno jest zauważyć, że ,,jedyne uchybienie formalne’’ ni jak nie pasuje do ,,jakichkolwiek podstaw’’. Dobrze się stało, że chociaż to ,,jedyne uchybienie formalne’’ SSA Cieślikowski zauważył, bo wcześniej SSA Głowacka nic a nic ,,nie widziała’’!!!!! Prokuratura Generalna też bardzo wiele uchybień formalno-merytorycznych zauważyła i dlatego włączyła się do sprawy. W przeciwnym razie nie zawracali by sobie głowy. * * * Cieślikowski _ n i e _ m a _r a c j i _ pisząc, że ,,Sędzia Wojciech Ciesielski sporządził pisemne uzasadnienie, które wyjaśnia wszystkie okoliczności podjęcia i prowadzenia postępowania w przedmiocie ograniczenia władzy rodzicielskiej.’’ i dalej ,,(…)polecam Państwu dokładne przeczytanie uzasadnienia’’, bowiem to ,,uzasadnienie’’ Ciesielskiego jest _t a k _ s a m o _ n i e w a ż n e _ j a k _ i _ c a ł a _ s p r a w a . Możemy zapewnić rzecznika Cieślikowskiego, że my osobiście, dokładnie przeczytaliśmy nieważne ,,uzasadnienie’’ Ciesielskiego, za to nie widzimy żeby z Pan Cieślikowski przeprowadził wnikliwą analizę wszystkich dowodów na skandaliczne nieprawidłowości proceduralne w wydziale Błachowskiej. Rozwlekłe, wklejane komputerowo wyjaśnienia i interpretacje Ciesielskiego – do których odsyła sędzia Cieślikowski w sprawie IIINsm557/13 od startu nieważnej-- są _o d _ s t r o n y _ p r a w n e j _ c a ł k o w i c i e _ b e z w a r t o ś c i o w e _ , jako zawierające zawstydzające, kompromitujące Ciesielskiego przemilczenia na temat nieważności, przemilczenie kontynuowania nieważnej sprawy pomimo zaskarżenia nieważności, przemilczenie dwukrotnego przyłączenia się do sprawy prokuratora po naszej skardze do Prokuratora Generalnego i wielu innych formalnych i merytorycznych nieprawidłowości. _ P r a w i d ł o w ą _ i n t e r p r e t a c j ą _ w _ n a s z e j _ s p r a w i e _ j e s t _ p o g l ą d _ w y r a ż o n y _ w orz _ S a d u _ N a j w y ż s z e g o _ z dnia 18 grudnia 1968 r. , że nieważność postępowania zachodzi w każdym wypadku, gdy skład sądu jest sprzeczny z przepisami prawa. Chyba nie musimy Panu Cieślikowskiemu wyjaśniać, że jest to powszechnie zaakceptowany w doktrynie pogląd od niemal 47 lat. Ponadto z g o d n i e _ z _ a r t . 3 7 9 p k t 4 KPC skład sądu orzekającego musi być zawsze zgodny z przepisami, bowiem w przeciwnym razie zachodzi nieważność postępowania. Przecież nie my nosimy łańcuch, ale Pan Cieślikowski, żeby o tym prostym i oczywistym artykule KPC wiedzieć i go stosować. Wywód Cieślikowskiego o jakimś, utajnionym podpisie Błachowskiej jest zwykłą _ d e m a g o g i ą _ d l a _ n a i w n y c h _. Zarządzenie rządzi się takimi samymi regułami jak postanowienie i Pan Cieślikowski o tym doskonale wie. _ C z y ż b y _ zdania SSA Cieślikowskiego: ,,(…)jedyne uchybienie formalne, które stwierdziłem polegało na braku imienia i nazwiska Sędziego (…)’’ i ,,nie znajduję jakichkolwiek podstaw’’ stały się od teraz obowiązującą, dozwoloną, nową doktryną polskiego sądownictwa????? A to wszystko ma miejsce _ p o d _ b o k i e m _ w y b i t n e g o _ s p e c j a l i s t y _ o d _ P r a w a _ A d m i n i s t r a c y j n e g o _ p r o f e s o r a _ H a u s e r a _ , który przybył do KRS z NSA, a w NSA najdrobniejsze, najbłahsze uchybienie formalne powoduje oddalenie. Jeszcze jednego uchybienia formalnego Cieślikowski _ n i e _ r a c z y ł _ z a u w a ż y ć _. Otóż w ,,zarządzeniu’’ (Zał. 3) bez nazwiska i bez stanowiska, bez daty i bez sygnatury napisano m a r t w ą _ k l a u z u l ę ,,Sąd poucza o możliwości składania wniosków dowodowych w terminie 14 dni.” _ C a ł k o w i c i e _ m a r t w ą , bowiem owo nieważne ,,zarządzenie” jak i 3 nieważne postanowienia Błachowskiej przysłano w tym samym dniu czyli jednocześnie. Dla kogo więc było to pisane??? To tak j a k b y _ i n f o r m o w a ć _ , ż e _ p r z y s ł u g u j e _ t e r m i n _ z a w i t y _ n a _ z a ż a l e n i e _ i _ z j e d n o c z e s n y m _ p o u c z e n i e m _ ,_ że_ t e n _ t e r m i n _ z a w i t y _ j u ż _ a w n o _ m i n ą ł _. Cieślikowski _ m i j a _ s i ę _ z p r a w d ą _ , pisząc w przedostatnim akapicie, że ,,Postawa i zachowanie Państwa przedłużyło postępowanie, które przy minimalnej współpracy mogło zakończyć się w ciągu 2 miesięcy.’’ Cieślikowski powinien się wstydzić, że coś takiego proponuje w nieważnej sprawie, bezzasadnie sprokurowanej z aroganckim naruszeniem naszych dóbr osobistych. Czyżby skandaliczne nieprawidłowości w SR i SO _ n i e _ m i a ł y _ u j r z e ć _ ś w i a t ł a _ d z i e n n e g o _ ??? Czy Pan Cieślikowski chciałby odradzić nam prawo do obrony??? Propozycja Cieślikowskiego jest niepoważna!!! Wyjaśniamy dla KRS i Cieślikowskiego, że _ w _ wydziale _ rodzinnym _ Błachowskiej _ zielonogórskiego _ SR _ n i e _ m a _z w y c z a j u _ kończenia _ postępowania _ w s z c z y n a n e g o _ n a _ k o s z t _ p o l s k i e g o _ p o d a t n i k a _ i _ o b y w a t e l a _ w _c i ą g u _ 2 _ m i e s i ę c y _ , a szczególnie spraw nieważnych, starannie zaprojektowanych, co do kolejności z wykorzystaniem wyrachowanych metod i sposobów d e z i n f o r m a c j i . SSR Ciesielski mógł zakończyć nieważną sprawę już 05 sierpnia czyli po 20 dniach, ale wolał wbrew prawu pisać (Zał.3) _ c a ł k o w i c i e _ n i e _ n a t e m a t _ istoty naszego zażalenia na nieważność zarządzenia. Natomiast 30 sierpnia 2013 r. czyli po 45 dniach Ciesielski sprawy nie zakończył pomimo tego, że kilka minut wcześniej wysłuchał małoletnią, od której dowiedział się, że nic złego nie wydarzyło się jej ze strony jej niepełnoletniego brata. Pomimo, że nie było przesłanek i dowodów, aby sprawę kontynuować, to Ciesielski dalej jej nie zakończył i procedował, choć KPC nakłada na sędziego obowiązek niezwłocznego kończenia procedury po odkryciu niewiarygodności zarzutów. Niewiadomo skąd Cieślikowski, który sam zużył aż 3 miesiące na układanie nieskomplikowanej, niestarannej, z błędem w sygnaturze odpowiedzi – w y n a l a z ł _ s o b i e _ t a k i _o p t y m i s t y c z n y _ t y l k o _ d w u m i e s i ę c z n y _ o k r e s _ c z a s u – n i e _ m a _ n a j m n i e j s z y c h _ p o d s t a w _ m u _ w i e r z y ć --skoro pewna, bezzasadna, umorzona sprawa w polskim przedszkolu trwała 18 miesięcy (za ,,Rzeczpospolitą’’). Skarga na przewlekłość VI S 96/13 (SSO Ciążyński, Młodzianowski , Opala) zajęła 4 miesiące, przy czym uzasadnienie tworzono ponad 2 miesiące. Bez sensu jest pisać o 2 miesiącach, bo sprawa IIINsm557/13 o statusie ewidentnie nieważnej _n i e _ m i a ł a _ p r a w a _ n a w e t _ s i ę _ r o z p o c z ą ć _. I właśnie do zielonogórskiego Sądu Okręgowego w potrójnym, przedemerytalnym, doświadczonym składzie w celu potrojenia siły mądrości należało stwierdzenie nieważności sprawy IIINsm557/13. Co z naszymi 200,- złotymi, które zostały pobrane przez Sąd Okręgowy, ale nie doczekaliśmy się uczciwego rozpoznania sprawy zgodnie z obowiązującą księgą zasad prawnych??? * * * W sprawie IIINsm557/13 i VI S 96/13 naliczyliśmy aż 5 dokumentów zdyskwalifikowanych od strony formalnej, w których aż roi się od błędów. Tylko w tym kluczowym tj. ,,zarządzeniu” brakuje: imienia, nazwiska, stanowiska, daty, sygnatury, a pouczenie jest martwe. Nieprawidłowości merytorycznych w postaci konfabulacji konfidentów jest wielokrotnie więcej, albowiem zostały sprokurowane przez osoby, które nie zamierzały przestrzegać nawet podstawowych procedur, więc niby dlaczego miałyby się przejmować prawdą materialną. Przypomnienie w telegraficznym skrócie naruszeń prawa: ***Już 04 lipca 2013 r. _ n i e l e g a l n i e _ zjawia się u nas pojedynczo -- pierwszy i ostatni raz -- n i e u m o c o w a n a _ z a r z ą d z e n i e m , słynna na całą Polskę, kuratorka ,,dziwna’’ Hajewska-Kycia i konfabuluje w sfałszowanym ,,wywiadzie’’ nietrzeźwość uczestnika, a uczestniczce przypisuje rzekomo wypowiadane brzydkie słowa i zdania oskarżające niepełnoletniego syna i w ten sposób sugerujące chorobę psychiczną matki -- osoby o wysokiej kulturze osobistej, prawidłowej osobowości -- dla potrzeb biegłego psychiatry i RODK. Hajewska przypisuje uczestniczce autorstwo poniższego zdania, którego wykształcona i doświadczona matka nigdy nie wypowiadała na dodatek pierwszy raz w życiu widzianej kobiecie: Cytat z Hajewskiej: ,,Mówiła również o podejrzeniu molestowania ze strony syna, że poinformowała syna, żeby nie spał z siostrą, bo mogą być z tego dzieci’’. Tylko to jedno zdanie zdradza występowanie u Hajewskiej-Kyci głębokiego niezrównoważenia moralno-psychicznego, ale to nie zakłamana Hajewska-Kycia miała być klientem psychiatry tylko uczestniczka niżej podpisana. Nie wiadomo w jakim celu matka miałaby obciążać własnego syna i pogarszać także własne położenie. Z cała pewnością owa Hajewska-Kycia nie pierwszy raz stanowiła źródło nieprawdziwych informacji dla bezkrytycznej sędziny Błachowskiej? Hajewska łgała też, że rodzina nie ma kontaktów (???) w sytuacji przynależności uczestniczki do partii politycznej od ponad 13 lat i corocznego uczestnictwa w przedświątecznych zbiórkach żywności dla potrzebujących, o czym Hajewska nie mogła wiedzieć, więc pisała na oślep co chciała. Dowód i przykład oszczerstw w fotokopii stanowiącej Z a ł . 6 jako ostatni. Hajewska-Kycia n i e _ u m i a ł a _ w y j a ś n i ć _ n a _ j a k i e j _ p r a w n e j _ p o d s t a w i e _ d z i a ł a . T u t a j _ k ł a d z i e m y _ n a c i s k _ n a _ s t r o n ę _ f o r m a l n ą _ c z y n n o ś c i _ H a j e w s k i e j – K y c i , aby nam ponownie nie odpowiadać, bo już to znamy, że zastępca rzecznika nie jest od spraw merytorycznych (rozumowanie SSA Głowackiej z Poznania) zakończonego, nieważnego, prowadzonego bezprawnie postępowania. Należy tu przypomnieć, że Prokuratura Rejonowa nie potwierdziła rewelacji Hajewskiej-Kyci, a KRS przy innej okazji dostał kopię decyzji Prokuratora o umorzeniu w 6-tygodni śledztwa z braku jakichkolwiek dowodów. Oczywiście w _ a k t a c h _ P r o k u r a t u r y _ n i e _ b y ł o _ k u r i o z a l n e g o _ , , z a r z ą d z e n i a ’’_ z _ w y d z i a ł u _ B ł a c h o w s k i e j . *** 15 lipca 2013 r. otrzymujemy pocztą nieważne ,,zarządzenie’’ ( Z a ł . 2 ) z martwym pouczeniem i 3 nieważne postanowienia SSR Błachowskiej. Błachowska przepisuje kłamstwa Hajewskiej-Kyci. *** 05 sierpnia 2013 r. SSR ,,nieposzlakowany’’ Ciesielski odrzuca nasze zażalenie na nieważne ,,zarządzenie’’, a jego tzw. ,,uzasadnienie’’ _ w _ c a ł o ś c i _ p i s a n e _ j e s t _ n i e _ n a _ t e m a t _ w celu dalszego kontynuowania nieważnej sprawy ( Z a ł . 3 ). *** Z datą 11 września 2013 r. ,, nieskazitelny’’ Ciesielski przysyła prymitywny blef-wezwanie, w którym zmyśla nieistniejące prawo ( Z a ł . 4 ).*** Po 4 ślamazarnych miesiącach otrzymujemy postanowienie z Sądu Okręgowego (SSO Ciążyński, Młodzianowski, Opala), w którym z naruszeniem fundamentów prawa orzeczono, że sprawę nieważną rozpatrywano jak ważną, a o przyczynach skargi i nieważności nie wspomniano ani słowem!!! ( Z a ł . 5 ). Wydali postanowienie w sprawie _ n i e l e g a l n e j _ , o czym doskonale wiedzieli. Celowo ,,zapomnieli’’, że skarga na przewlekłość to także skarga na nieprawidłowość, której nie było nie tylko od startu (zarzut nieważności), ale i przed startem (mataczenie Hajewskiej-Kyci). O czasie trwania to trójce sędziów wolno by było pisać, ale tylko w sprawie ważnej i legalnej !!! * * * Doświadczony Pan Cieślikowski doskonale zapoznał się ze wszystkimi udokumentowanymi, zamierzonymi, formalnymi błędami i je obejmuje – jesteśmy tego pewni--, ale na taką, a nie inną treść jego odpowiedzi ma znaczny wpływ wszechobecne poczucie _ k o m f o r t u _ b e z k a r n o ś c i _ . Taka korespondencja i takie potraktowanie całej ukartowanej, bezprawnej sprawy i karygodnej procedury, naszpikowanej nieprawidłowościami są niemożliwe do zaakceptowania w demokratycznym państwie prawa. Stanowi przyzwolenie dla _ p r a k t y k _ n i e b e z p i e c z n y c h _ d l a _ b e z p i e c z e ń s t w a _ z w y k ł y c h _ o b y w a t e l i _ i _ p o r z ą d k u _ p u b l i c z n e g o _. Jeśli w podobny sposób miałyby być prowadzone w Polsce sprawy _ o _ u b e z w ł a s n o w o l n i e n i e , to _ m i e l i b y ś m y _ k a t a s t r o f ę _ d l a _P o l s k i _ i _ P o l a k ó w _ . Domagamy się wszczęcia s k u t e c z n e g o postępowania dyscyplinarnego wobec SSA Marcina Cieślikowskiego przez ludzi odpowiedzialnych, _ a _ n i e _ w y p a t r y w a n i a _ u t ę s k n i o n e g o _ p r z e d a w n i e n i a _ . Pan Cieślikowski _ j e s t _ j u ż _ 1 2 ( s ł o w n i e : d w u n a s t y m ) _ z _ k o l e j n o ś c i _ s ę d z i ą _ , który zabrał głos w tej obniżającej prestiż sądownictwa nielegalnej sprawie. Winni dalej pracują i pobierają wynagrodzenia, a powinni być niezwłocznie wydaleni z zawodu i to wszyscy bez wyjątków. TS WS ‘’’’’’ My nie chcemy żyć w takiej Polsce z takimi sędziami. W ,,Do pobrania’’ w dajwlape wrzucimy wszystkie 6 załączników wyszczególnionych w treści.
2015-10-15WS i TS

!

Uczestniczka obraziła j e g o _ w i e l k i e g o _ p t a k a , czyli obraziła orła, który wisiał na ścianie za nim, nad nim i patrzył na plecy sędziego, bo rzekomo podniosła głos w jego, Ciesielskiego, świątyni prawa. Tak mu się na poczekaniu ubzdurało, bo szukał tematów zastępczych z powodu jak niżej i wskazał godło (sędzia p o k a z a ł _ n a m _ p t a k a -- motto opinii). Zapomniał o orle , którego ma na łańcuchu? Niniejszym opisujemy jak sędzia pokoju, ,,geniusz’’ prawa Ciesielski Wojciech zachowywał się na sali posiedzeń w dniu 30 sierpnia 2013 r.(oraz później tj. 13 lutego 2014 r. i 08 kwietnia 2014 r.) * * * Ale wcześniej na korytarzu wydawał jakieś dziwne, ponure, wrogie, grobowe, zdawkowe pomruki niezadowolenia zapytany przez uczestnika, bo już wiedział o skardze na przewlekłość. W sali 513 rozpoczął – nisko pochylony nad skonfabulowanymi, śmieciowymi papierzyskami IIINsm557/13- leniwe, długie czytanie niskim głosem jakby zza grobu, dźwięk brzmiał jakby wydostawał się z głębokiej, ciemnej, ponurej krypty, co potęgowała jego zapuszczona czarna bródka i fatalna akustyka sali. Oszczędzał gardło, udawał groźnego, siedział w sandałach! Od czasu do czasu łypał okiem na uczestników, przy czym usta mu się lekko wykrzywiały jakby od ukrywanej ironii, doskonale wiedział , że sprawa jest na niby, niepoważna, bezzasadna, komediowa, ponadto od samego początku n i e w a ż n a (skorumpowanym pajacom zdawało się, że tego nie odkryjemy, bo nie jesteśmy prawnikami), wszczęta na podstawie n i e w a ż n e g o ,,zarządzenia’’ przez niedorozwiniętą, ociężałą mózgowo sędzinę, jego zwierzchnią starą czyli karykaturalną przewodniczącą wydziału Błachowską Ewę, która bezmyślnie, bezkrytycznie wykreowała aż 3 nieważne postanowienia. Pierwsze to k o r u p c y j n e naganianie klientów dla jej znajomka biegłego psychiatry Woźniaka zamierzającego zarobić na n a r u s z a n i a godności ludzkiej z wypisywaniem lekką ręką banałów. Drugie o sekcie dziwaków z RODK, czyli dyletantów prawniczych wynoszących akta celem d o p a s o w a n i a swoich wypocin do wcześniejszych kretynizmów kuratorek, powycieraniu gęb o obecnych i wzięcia za to zapłaty i tak w Polsce wygląda ochrona danych osobowych. Trzecie o tzw. pseudo zabezpieczenie mające zapewnić robotę babom łażących po chałupach w sytuacji kończącego się frontu robót z braku dzieci, a pociotków w SR coraz więcej. Te trzy śmieciowe, nieważne postanowienia zostały napłodzone z pomocą prymitywnych, łajdackich machlojek kuratorskich pochodzących od przydupasów Błachowskiej tj. ,,nieposzlakowanej, zacnej’’ specjalistki-kurdupla prowodyra Hajewskiej-Kyci Doroty ( a b s t y n e n t o w i przypisała nałóg pijaństwa, o czym nawet nie wiedziała wspólnie zamieszkująca małżonka i nie odkrył MOPS) i drugiej, ,,nieskazitelnej, kryształowej’’ identycznej, ,,dziwnej’’ pokraki intelektualnej, specjalistki przede wszystkim od wypinania zada w ciasnym sekretariacie, ,,niewiniątka w bieli’’ Pankiewicz-Woźniak Agnieszki, korespondującej z wygłupami Hajewskiej-Kyci. Wkrótce oryginały ich tępych wypocin wrzucimy do sieci jako r a r y t a s y _ i c h _ g ł u p o t y . Inaczej odbiera się to jak tylko się cytuje, a inaczej jak widnieje fotografia. Odszukajcie! * * * Na samym wstępie więc Ciesielski ogłosił uczestnikom, że on ,,n i e _ w _ t e j _ s p r a w i e _ c o _ n a _ d r z w i a c h ‘’. A na drzwiach było wyraźnie napisane ,,Pozbawienie, zawieszenie, ograniczenie władzy rodzicielskiej. Protokolant (=protokolantka) H. Pyż. Ławnicy (=ławniczki): G. Kot, G. Dekus’’. W jakiej sprawie tego Ciesielski nie wyjaśnił. Dowiedział się także, że uczestniczka ma takie same imię jak jego, nieżyjąca matka, też sędzina. Potem zapytał dlaczego uczestniczka nie była 2-krotnie u psychiatry Woźniaka, więc dostał odpowiedź, że uczestniczka nie miała co na siebie włożyć, bo tak schudła od tej durnej sprawy. Następnie wesołek Ciesielski blefował, że będzie nakładał grzywny jak uczestniczka nie zjawi się jeszcze w RODK, na czym mu bardzo zależało. (Ciesielski do końca nie doczekał się tam uczestników z małoletnią, razem trzech osób, co dostarczyłoby sporych korzyści materialnych wydartych z budżetu MS za długie podcieranie się uczestnikami, w postaci wypisywania na piśmie pseudonaukowych absurdów, smarowania byle jakich hipotez będących wytworami ograniczonych umysłowo, psychologicznych ,,badaczy’’, którzy za pewnik uważają pozory stwarzane przez mówiących ludzi, ale nawet jak ludzie coś powiedzą prawdziwego to owe indywidua mają w zwyczaju przeinaczać i przekręcać . Psychologia -- żenująco prosta, banalna, zdecydowanie nienaukowa profesja – wykorzystywana nagminnie przez zielonogórską, wyrafinowaną, wyrachowaną, wieloosobową, sądową i pozasądową, d o b r z e _ z o r g a n i z o w a n ą _ g r u p ę _ p r z e s t ę p c z ą _ w o b e c _ w i a r y g o d n o ś c i _ d o k u m e n t ó w . W całej Polsce było tylko 2 dobrych psychologów, przy czym jednemu tuż przed śmiercią pomieszało się w głowie i miał sprawę karną, ale nie doczekał jej sfinalizowania z powodu śmiertelnej choroby). * * * Obie ławniczki przez cały czas siedziały cicho, pokornie jak mysz pod miotłą i ,,ani mru mru’’. Można je było traktować jak powietrze, co nie oznacza, że one nie rozumiały skali a w a n t u r n i c t w a sędziego. Uczestnik wyraźnie i donośnie zgłosił ,,sędziemu’’ rzecz nader istotną, żeby do protokołu wstawić, że postępowanie jest n i e w a ż n e , a personel zakłamany, na co Ciesielki rozgadał się arogancko z częstotliwością kałasznikowa celem zagłuszenia słusznego wniosku i podyktował dla protokolantki Pyż jakieś zupełnie inne głupstwa, niegodne cytowania. Powaga sądu to absurd!!! Oznajmił też, że w sprawie poprawy akustyki sali to należy zwrócić się do dyrektora sądu, a nie do niego. (Jego sala 513 całkiem duża, ale reszta bab sądowych -- w przeciwieństwie do pobliskiego SO z gigantycznymi apartamentami wysokimi na ponad 4 metry -- siedzi w ciasnych kajutach, upchane jak sardynki w puszce, aż nie ma czym oddychać). Poza tym obwieścił, że sąd jest biedny, co przeczą ostatnie remonty budynku w 2015 r. Ponoć sędzia pokoju jest absolwentem I LO w Zielonej Górze! Pierwsze LO nie ma się kim chwalić. * * * Gdzieś tam w Internecie przeczytać można było, że Ciesielski wygłaszał jakieś wykłady. Płacenie mu za wykłady to wywalanie kasy w błoto. Zamiast wygłaszać o prawie niech lepiej przedstawi -- tylko uczciwie -- jak on sam te prawo stosuje, a z tym u Ciesielskiego jest b e z n a d z i e j n i e , zachowuje się jak samouk, który słyszał że gdzieś dzwonili, ale nie wie w którym kościele. W naszej nieważnej sprawie Ciesielski ratował niemożliwe do ocalenia honor i cnotę przyłapanej na grzechu Błachowskiej przez udawanie stosowania KPC, KRIO i szczwane pozorowanie przestrzegania prawa. Jedynie terminy zawite wyliczał prawidłowo, ale do tego nie potrzeba aż łańcucha z ptakiem. * * * Należy przypomnieć, że SSR Błachowska rozpoczęła hecę bezprawia (start na podstawie nieważnego ,,zarządzenia’’ bez nazwiska sekretnego, sądowego idiot-y/ki, co to pisząc ,,zapomniał/-a’’ swego n a z w i s k a _ i _ s t a n o w i s k a , a także daty i sygnatury, widniał tylko czerwony, okrągły stempel z ptakiem, rozstrzygnięcie i uzasadnienie). SSR Ciesielski uparcie kontynuował bezprawny proceder w III Wydziale Rodzinnym Błachowskiej (wytknięty mu w zażaleniu na ,,zarządzenie’’ i w skargach do jego prezesa), po czym w skardze na bezprawie (===przewlekłość) potrójny konglomerat kolejnych, bezkarnych oszustów SO: Ciążyński, Młodzianowski, Opala (oklaskiwanych przez obu prezesów SR i SO odpowiedzialnych za nadzór), utrwalił bezprawne akrobacje poprzedników -- po bezprawnym zawłaszczeniu naszych 200 zł. -- żeby SSR Ciesielski mógł zakończyć hucpę bezprawia bez ustawowych konsekwencji finansowych dla SR. Błazeństwa zakończył 08 kwietnia 2014 r. w obecności pani prokurator, przysłanej w lutym 2014 – celem z l u s t r o w a n i a Ciesielskiego --po skardze na bezprawie do PG w Warszawie.* * * Dokładniej przeczytacie w opinii o byłym preziu mgr Skrzypczaku Rafale z SO i w opinii o ,,byłym’’ z-cy rzecznika dyscyplinarnego, bezczelnym prowokatorze Wicijewskim Mieczysławie z SO z fotokopiami ,,do pobrania’’.* * *W kwietniu 2014 r. nie musieliśmy przychodzić, ale przyszliśmy z ciekawości jeszcze raz zobaczyć, po raz ostatni, ten groteskowy spektakl, kabaret ( z zielonogórskiego zagłębia kabaretowego na Placu Słowiańskim), wymiar śmiechu. Uczestnik musiał zasłaniać usta, żeby nie u m r z e ć _ z e _ ś m i e c h u _ w sądzie w obecności pani prokurator, która była zdumiona i zaskoczona monstrualną, gigantyczną grubością – aż nie mogła objąć w sekretariacie-- opasłej teczki IIINsm557/13, wypełnionej bezwartościową makulaturą nadającej się tylko do przemiału na papier toaletowy. Pani prokurator – strażnik praworządności – de facto wystąpiła w czarnym ,,fraku’’ jako nasz obrońca, co było niezwykle zabawne. Jej obecność dyscyplinowała p a r t a c z a prawa rodzinnego, ,,opiekuńczego’’ Ciesielskiego, który nawet na końcowym, kwietniowym posiedzeniu miał kaprys zapytać ławniczki o zdanie, ale te nie miały nic do dodania. Nie od dziś wiadomo, że ławnik ma cicho siedzieć, ale Ciesielski pozorował przed prokuratorem demokrację i udział czynnika społecznego. * * * Ciesielski ogłosił swój – łatwy do przewidzenia, końcowy werdykt – że uczestnicy d o b r z e _ w y w i ą z u j ą się z obowiązków rodzicielskich, ale n i e _ c h c i e l i _ w s p ó ł p r a c o w a ć z sądem. Ma się rozumieć, nie chcieli umożliwić o k r a d a n i a budżetu państwa pod pretekstem prowadzenia urojonej sprawy na podstawie sfałszowanych wywiadów Hajewskiej-Kyci, Pankiewicz-Woźniak i różnych, licznych dyspozycyjnych szmat z MOPS h a n d l u j ą c y c h poufnymi informacjami. Wszystkie szmaty, działające w przestępczej zmowie, zaatakowały jak szarańcza z kilku stron, a ich ilość miała dowodzić wiarygodności i umożliwić uniknięcie odpowiedzialności za naruszenie naszych dóbr osobistych. Taktyka jest prosta jak drut – należy nawzajem w bredniach się podpierać, potwierdzać, ubezpieczać, komplikować, a wtenczas trudno jest ustalić głównych ł a j d a k ó w , inicjatorów, pomysłodawców i intrygantów, co ułatwia skandaliczna bezkarność i nietykalność sedziów-błaznów upapranych w tym najpodlejszym procederze. Metodycznie r o z p r a c o w a l i ś m y metody i sposoby całej przestępczej szajki, której zdawało się, że nawet nie obsługujemy komputera. Król jest nagi.* * * Błazny sądowe zamierzały zapewne procedować półtora roku jak to miało miejsce w pewnym przedszkolu w Polsce, ale przytrafiła się tym szulerom wpadka z ewidentną nieważnością. Takiego błędu hemoroidziara Hajewska-Kycia nie zrobi przez następne 20 lat, ale z a i m p l e m e n t o w a n a nieważność jeszcze bardziej pokazała jak wiele świństw i łajdactw ma teraz miejsce w tzw. sądach rodzinnych i jak nieincydentalnie ,,pracuje’’ ta bezduszna, niekonserwowana, zgrzytająca, zardzewiała, niekontrolowana i bezkarna, plugawa machina t e r r o r u wymierzona w macierzyństwo, dzieci, rodziców, życie rodzinne, społeczeństwo i skrycie zamaskowana pod nazwą ,,sprawiedliwość’’. Wystarczy porównać skandaliczną orgię z roku 2011 z udziałem Błachowskiej pod tytułem ,,Oddajcie mojego Dawidka Tygodnik Regionalna”, co jest w Google.* * * Ciesielski nie mógł dłużej ośmieszać samego siebie, urzędu sędziego i praworządności, więc już 13 lutego 2014 r. ogłosił, że chce pilnie kończyć i wstydu oszczędzić, zniósł tzw. zabezpieczenie (po 7 mies.), ale niespodziewanie wtenczas pojawiła się niezapowiedziana pani prokurator, która wniosła o wezwanie machinatorki-kombinatorki Toroń do kojca sądowego w sali 513 celem przesłuchania jej i aby na miejscu wyłożyła swoje urojone, doktorskie, nielekarskie ,,mądrości’’ i do tego Ciesielski przychylił się, choć niechętnie, a to oznaczało kolejne posiedzenie w nieważnej sprawie, która dalej miała być w toku i nadal być finansowana przez polskiego podatnika. Ciesielski oznajmił, że nie zna adresu Toroń, więc pani prokurator zadeklarowała, że sama ustali adres Toroń i dostarczy do Sądu. Zadziwiające i skandaliczne, że w SR zaczynają sprawę, a nie wiedzą jak się kontaktować z inicjatorką przekrętu Toroń? * * * W obecności prokuratora sędzia zapytał uczestnika jakie postanowienie zapadło w SO w sprawie skargi na przewlekłość w sprawie od startu nieważnej, bo rzekomo ,,n i e _ z n a ł ‘’ wyniku. Dostał odpowiedź, że po raz trzeci tym razem w SO miała miejsce nieważność. Nie miał więcej pytań. Oburzeni bezprawiem w SO później napisaliśmy mu, że pewnie sam osobiście dla kolesi okręgowych redagował uzasadnienie do skandalicznego postanowienia w SO, więc Ciesielski ogłosił, że tam ,,za wysokie progi’’. Doprawdy? Akurat takie ,,wysokie’’, że aż zmówiona trójka miernot tj. Ciążyński , Mlodzianowski, Opala bawi się w g r a b a r z y _ p r a w a ustanowionego przez Sejm, Senat i Prezydenta, niczym nie wyróżniając się od oszustów z niższej instancji z Błachowską i Ciesielskim w awangardzie??? * * * Na ostatnie posiedzenie (08 kwiet.2014 r.) Ciesielski przeszedł renowację tj. zgolił bródkę, ale zapewne nie z naszego powodu i nie dla nas. Otóż protokolantką była teraz zadbana, ładna, zgrabna, młoda Kuta, która była wcześniej stażystką i stemplowała wszystkie głupie, pocztowe, sądowe pisma dla nas. 3 razy Kuta głośno wywoływała ,,zacną’’ obywatelkę Toroń Barbarę (Dzisiaj Toroń-Fórmanek Barbarę, która przypomniała sobie, że jest żoną Fórmanka po jego śmierci w czasie jej tzw. habilitacji), ale bez odzewu. To był głos Kuty wołającej na puszczy. Zjawiła się tylko wezwana, obowiązkowa wychowawczyni klasy z Gim.7, która oznajmiła, że Toroń robi habilitację i beznamiętnie powtórzyła, zeznała brednie i kłamstwa jakie jej Toroń naopowiadała w szkole. Toroń z premedytacją nie znalazła czasu dla ,,wybitnego’’ sędziego, bezczelnie naruszyła procedurę, dla której sama zapaliła zielone światło, ale starej wyżeraczce z a b r a k ł o _ o d w a g i , żeby tłumaczyć się przed panią prokurator, która miała do Toroń szereg pytań. Z powodu nieobecności oszustki Toroń sędzia Ciesielski grzmiał oburzony (???), że nie dostał oficjalnego usprawiedliwienia, a w aktach wyszukał, wygrzebał i dowodził, że Toroń została powiadomiona pocztą. Potwierdza się opinia, że nieobecni nie mają racji. Oczywiście Ciesielski w końcowym uzasadnieniu do postanowienia ,,zapomniał’’ o 2-krotnym przyłączeniu się prokuratora do sprawy i nie ma tam ani słowa na ten temat.* * * Miernota Toroń ma wielkie szczęście, że zdążyła z tą jej wymęczoną habilitację zanim sprawa została szerzej opisana w Internecie. Taka śmierdząca, kompromitująca ją sprawa mogłaby zasłużenie jej zaszkodzić podczas tajnego głosowania. Ona także swoim zachowaniem k o m p r o m i t u j e Uniwersytet Zielonogórski i jej zwierzchnika, profesora Z. Izdebskiego. * * * Antytalencie Toroń ma dodatkową fuchę w Gimnazjum 7 w Zielonej Górze jako tzw. terapeutka. Jej umiejętności są bezdyskusyjnie beznadziejne. SR dostał od nas szczegółową charakterystykę jej chorej osobowości (,, … z o s t a ł a m _ z a a t a k o w a n a …’’) zanim przysłali nam nieważne zarządzenie, ale banda Błachowskiej już miała nieodwołalny cel na parcie do koryta, więc zachowanie się racjonalnie było dla przestępczej szajki -- pewnej bezkarności -- nie do przyjęcia. Toroń-Furmanek snuje się po szkolnych korytarzach i pokojach bez koncepcji jak wypełnić pożytecznie czas. Urządza sobie kabotyńskie spotkania towarzyskie na miękkich kanapach zakupionych na koszt Miasta. Powiesiła sobie szumną plakietkę na drzwiach ,,rzecznik praw ucznia’’ i rżnie głupa. Chytrze ogłosiła, żeby dzieci z niepełnosprawnościami do niej przychodziły, bo ona będzie im ,,pomagać’’ (?!?!). Pod pozorem terapii Toroń o b ś m i e w a młodzież, wytyka im wady fizyczne, a jednostki przebiegłe bardzo chwali. Czyha na okazję, żeby wskutek ciężkich urojeń w jej chorym mózgu zakładać swoje utajnione, idiotyczne papiery w tzw. Niebieskiej Karcie i produkować klientów dla głodnych spraw bezdzietnych sędzin rodzinnych, pasożytujących pociotków i znajomych płodnego królika. Chwaliła się jakimś doktorem, którego załatwiła, co to opuszczał rolety jak chciał rzekomo prześladować rodzinę i że ten doktor przed swą córką nazwał ją czyli Toroń ,,k….’’ . W ,,naszej sprawie’’ na podstawie błahej niezgody pomiędzy rodzeństwem ta przerażająca miernota Toroń sugerowała swego autorstwa chorą interpretację, że 17-latek posuwał 15-letnią siostrę!!!!! Przekonywała małoletnią, że jak brata zamkną do więzienia, to małoletnia będzie miała cały pokój tylko dla siebie i będzie robiła co będzie chciała. Małoletnia chodziła – obdarowywana prezentami z okazji i bez okazji-- do Toroń, bo jeszcze nie zdawała sobie sprawy co ta cholera – udająca przyjaciółkę -- kombinuje. Jak sprawa w sądzie ruszyła to małoletnia od razu pojęła i zrozumiała obłudę Toroń i także oczywisty fakt, że Toroń nie jest jej już do niczego potrzebna i została wykreślona z kręgu znajomych i telefonicznych kontaktów. Nawet chciała starej zwrócić zegarek ze stali nierdzewnej, ale poradziliśmy, żeby nie oddawała, bo Toroń będzie miała z powrotem przedmiot, który posłuży fałszywej babie do nabierania innych nastolatków. Nawet koleżanki ze szkoły zauważyły, że małoletnia nie zachodzi do starej. Toroń absolutnie nie zasługuje, żeby jej w czymkolwiek zaufać. Od niej należy trzymać się z daleka jak od dżumy i ospy. Zostały dla Toroń ewidentnie najcięższe przypadki jak chłopak codziennie jedzący tylko schabowe, o którym jego matka gadała, że ,,jest śmierdzącym leniem’’, więc poczuł się obrażony i poleciał z tym do Toroń. * * * Ponieważ -- zgodnie z treścią bublowatego rozporządzenia Tuska o Niebieskiej Karcie (Tam można napisać nawet o urojonych prześladowaniach ekonomicznych małżonki przez męża jak on nie da kasy na nałogi i zgubne uzależnienia. Tak więc jak baba nie dostanie na papierosy to poda, że chłop nie dał jej na chleb, a zielonogórski k o n g r e s kobiet w tzw. zespole interdyscyplinarnym z lenistwa bądź mizerii intelektualnej nie będzie tego rozumowo weryfikował, tym bardziej, że tam d o k o o p t o w a n a została np. taka sędzina Błachowska.) -- brednie Toroń są utajnione, więc ta psychopatka może pisać w Karcie, co jej się żywnie podoba i nie można tego sprawdzić, co z radością przyjmuje następny, kuratorski super błazen nad błaznami czyli nawiedzona Hajewska-Kycia, zahartowana specjalistka od chamstwa, głupoty i nielogicznej konfabulacji. Zepsuta Kycia została w 2013 r. zdekonspirowana, napiętnowana i ośmieszona, ale nadal w 2015 r. -- doceniana przez szajkę szulerów z III Wydziału SR -- p i e r d z i _ w _ s t o ł e k w Sądzie Rejonowym, dalej poluje, knuje łapanki, namawia do przestępstw wobec wiarygodności dokumentów inne indywidua. * * * Jakie by logiczne i precyzyjne wyjaśnienia, dowody i argumenty Ciesielskiemu nie napisać to on i tak miał to wszystko głęboko, bo głównym celem było kontynuowanie -- bez oglądania się na cokolwiek w obowiązującym prawie -- wytyczonego przez stetryczałą Błachowską celu i kierunku, mającego wzbogacać materialnie kolektyw sądowych przydupasów rodzinnych. Widać teraz taka p a t o l o g i a w sądach stanowi obligatoryjną NORMĘ polskiej cywilizacji i sądownictwa, do czego przyczynia się skandaliczna b e z k a r n o ś ć jej sędziowskich opiekunów uwikłanych w tych odrażających wypierdach na zamówienie. * * * Od 25 lat trwa ciągłe nawarstwianie i utrwalanie się kolejnych pokładów głupoty i prywaty w sądach. Wywalenie bez odszkodowań takich rzekomo ,,nieprzekupnych i niezawisłych’’ sędziów z zawodu, a w szczególności tych najgłupszych i wymiana kadry na ludzi mądrych, krytycznych, uważnych, kompetentnych i odpowiedzialnych jest pilną koniecznością dla uzdrowienia życia publicznego i naprawy moralności. Sądownictwo w Polsce n i e _ j e s t _ w _s t a n i e _ s a m e _ s i ę _ n a p r a w i ć jak sarmacka szlachta w czasach tzw. ,,złotej wolności szlacheckiej” z tak trywialnego powodu jak utrwalony system wzajemnego podlizywania się, od czego zależy awans wyżej. Bezkarność konserwuje ten chory system. Trwa wybranianie przyłapanych kolesi nawet w najgłupszy możliwy sposób przez innych, bezkarnych warchołów. Ogół polskich przestępców bierze z socjopatów sędziowskich bezpośredni przykład (jak sędziemu wolno przecież im też wolno), więc trudno dziwić się, że w naszej, polskiej codzienności jest tyle uciążliwego bałaganu, nieładu, zaniedbań, bimbania z prawa, porządku i katastrofalny, liczny wysyp wszelakiej maści szulerów, szarlatanów, prowokatorów, cwaniaków, wydrwigroszy, złodziejaszków, naciągaczy itp. ciemnych typów, wszelakiego podejrzanego autoramentu. Najciemniej jest pod latarnią!!! Nad zapewnieniem ogólnokrajowej bezkarności miernotom z łańcuchami z wyobcowanej, h e r m e t y c z n e j _ k o m u n y sędziów c z u w a centralnie zaprojektowany - m a r i o n e t k o w y swojak, kadencyjny Hibner. Hibner Marek z SA Poznań, a tam też katastrofalny upadek fundamentów prawa w Polsce, czego dowiodła SSA Głowacka Mariola opisana przy okazji opinii o Wicijewskim. O Hibnerze też jeszcze uzupełnimy wiedzę dla Polaków w Internecie. Najważniejsze żeby kasa regularnie wpływała na jego konto za udawanie istnienia perspektywy kary dla sędziów i za wywoływanie złudzenia skuteczności dyscyplinarek wnioskowanych i dowodzonych przez pokrzywdzonych. Nawet najmocniejsze, formalne (także merytoryczne) dowody z d y c h a j ą w zderzeniu z b e z k a r n ą _ g ł u p o t ą . * * * ,,Sędzia pokazał nam ptaka’’.
2015-09-20WS i TS

!

2015-03-11Fabia

!

Główny bohater afery, kabaretu pod tytułem: ,,III Nsm 557/13”. Obnażył skalę degeneracji w III Wydziale Rodzinnym. Z maniakalnym uporem kontynuował NIEWAŻNĄ sprawę spłodzoną przez sędzinę Ewę Błachowską, na podstawie tzw. ,,zarządzenia” BEZ podania SKŁADU SĄDU, bez daty i bez wskazania sprawy, czyli papieru o wartości śmiecia, bowiem Sąd Najwyższy jak i Kodeks Postęp. Cywilnego jednoznacznie kwalifikują taką sytuację jako nieważność postępowania. Ciesielski mógł szybko z honorem ukręcić łeb sprawie, ale on wybrał wariant kontynuowania ośmieszania Sądu Rejonowego, więc bezprawnie, sobiepańsko ODRZUCIŁ nasze zażalenie na to dziwaczne ,,zarządzenie”. Jego ,,uzasadnienie” to same rażące, zamierzone błędy: napisał m. In., że ,,Sąd Rejonowy w osobie Ewy Błachowskiej wydał zarządzenie . . .”- my otrzymaliśmy papier o ZEROWYM składzie sądu, dalej zmyśla, że stało się to ,,W dniu 11.07.2013 . . .” – my otrzymaliśmy świstek bez daty i bez wskazania sprawy dopiero 15.07.2013. Ciesielskiemu zależało tutaj na zatuszowaniu faktu, że ,,nieskazitelna” primadonna kuratorek, ,,specjalistka” Hajewska-Kycia bezczelnie nawiedziła nas już 04 lipca 2013 r., a więc była całkowicie nieumocowana, a jej czynności pozaprawne. Hajewska-Kycia była tak złotousta i pełna frazesów na temat dobra dzieci, że sędzina Błachowska nie mogła się powstrzymać przed powrotem Ciesielskiego z urlopu, zrobiła falstart, bo za 5 tygodni nasz syn miał osiągnąć pełnoletniość. Na końcu ten ,,geniusz” sądownictwa napisał, że na jego postanowienie zażalenie nie przysługuje, a poniżej widnieje czerwona pieczątka o możliwości wniesienia zażalenia, a więc uzasadnienie jest wewnętrznie SPRZECZNE. Ciesielski miał silny, udawany atak demencji, jego twórczość to obraza inteligencji gatunku ludzkiego, a w szczególności urzędu sędziego.

Potrzebował, aż 10 dni, żeby tą prostą sprawę przekazać swoim kolesiom do SO w budynku tuż obok (skarga na przewlekłość === prawidłowość w temacie ,,zarządzenia”), choć ustawa o skardze nakazuje ,,bezzwłocznie”. Prokuratura w międzyczasie szybko w 6 tygodni UMOŻYŁA sprawę wobec skali zgromadzonych bredni po naszym wniosku dowodowym. Póki co Ciesielski w warunkach bezspornej NIEWAŻNOŚCI zamierzał wyssać z budżetu ile się da na ławników, psychiatrę, psychologa, RODK i sforę infantylnych kuratorek. Dowodem na to jest m. in. tzw. ,,wezwanie” – prymitywny blef w 2 egz. o treści: ,,SR w ZG III Wydz. Rodz. i Nieletnich wzywa (. . .) do złożenia pisemnych wyjaśnień o przyczynach niestawiennictwa na termin badania RODK – zaświadczenie lekarskie przedstawione we wskazaniach lekarskich (pacjent może chodzić) nie wskazuje na chorobę obłożną. Jednocześnie Sąd poucza, iż jako usprawiedliwienie nieobecności będą honorowane jedynie zaświadczenia lekarskie wystawione przez lekarza sądowego (…) - w terminie 7 dni pod rygorem ukarania grzywną za nieusprawiedliwione niestawiennictwo. Na zarządzenie Sędziego Henryka Pyż.” Same kłamstwa, Ciesielski na poczekaniu wymyśla nowe prawo. Odpowiedzieliśmy mu, że RODK jako dobrowolny nas nie interesuje. Powyższe dowodzi, że istnieje domniemanie KORUPCJI w sądzie. Mieli zarobić kolesie. Ponadto mamy do czynienia z PRZESTĘPSTWEM wobec wiarygodności dokumentów.

Końcowe ,,uzasadnienie” Ciesielskiego o umorzeniu tej bezzasadnej sprawy, to zbiór bredni jakich świat nie widział. Mieliśmy wrażenie jakby to był niedouczony anglosaski sędzia pokoju, westernowy ,,Sędzia z Teksasu”. Bezwstydnie powtórzył wszystkie irracjonalne tezy i przekręty z wcześniejszych jego ,,uzasadnień”. Nie raczył w tym ,,uzasadnieniu” wspomnieć, że na 2 ostatnich posiedzeniach uczestniczył prokurator, który przyszedł popatrzeć na ręce i styl Ciesielskiego po naszych elektronicznych skargach do Prokuratora Generalnego. Prokurator wniósł o wezwanie inicjatorki procedury, oszustki Toroń Barbary (zatrudnionej w Gimnazjum nr 7 w Zielonej Górze – kupuje prezentami wiadomości u dzieci celem wykorzystania, rodzice powinni się mieć na baczności), ale Ciesielski nie znał jej adresu, więc Prokuratura sama ustaliła adres. Toroń tchórzliwie nie stawiła się, usprawiedliwienia na piśmie nie było, a Ciesielski udawał oburzenie i grzywnami baby nie obłożył, choć grożąc grzywnami bezskutecznie zachęcał nas do RODK pisemnie, a także słownie znacznie wcześniej. Najgorszy rodzaj kalectwa to ułomność umysłowa, które zagnieździło się w III Wydziale Rodzinnym SR w Zielonej Górze i zostało to zdemaskowane.

2014-08-21WS i TS

!

Arogancki dyletant. Własną ignorancję - nie czytanie akt itp - nadrabia chamskimi komentarzami. Ciężki beton do przejścia - nadzieja w apelacji.
2014-07-19Rysiu
Dodaj opinię

Aż strach pomyśleć że ktoś taki decyduje o losach ludzi (w tym dzieci). Ciesielski jest funkcjonalnym analfabetą - nie rozumie co sie do niego mówi, a akt nie czyta nawet pisząc uzasadnienie. Jego alkoholowy mózg nie jest w stanie dostrzec manipulacji stron ani subtelności w orzekaniu w sprawach rodzinnych. a dzieci to Ciesielski ma w dupie!
Arek
Pod koniec opinii 1 zdanie powinno prawidłowo brzmieć :,,Celowo,,zapomnieli’’, że skarga na przewlekłość to także skarga na nieprawidłowość, a prawidłowości nie było nie tylko od startu (zarzut nieważności), ale i przed startem (mataczenie Hajewskiej-Kyci).
WS i TS 15.10.2015.
Już możecie w ,,do pobrania'' na własne oczy zobaczyć 5 oryginalnych dokumentów na spiralę łajdactwa w korupcyjnej sprawie bezzasadnie sprokurowanej przez a g r e s y w n ą , zorganizowaną grupę p r z e s t ę p c z ą wobec wiarygodności dokumentów istniejącą w SR powiązaną z SO, ta szajka oszustów sięga poza sąd. Wystarczy tylko 1 raz kliknąć ,,do pobrania'' i czekać , czekajcie cierpliwie 2 minuty 15 sekund zanim się załaduje, wystarczy tylko jedno kliknięcie. Przewijajcie starannie w dół , żeby wszystko zobaczyć. Naliczyliśmy już 13 sędziów uwikłanych w tą skandaliczną sprawę, bowiem była jeszcze sędzina od ,,Probacji'' z Ministerstwa Sprawiedliwości, która wystąpiła o ustosunkowanie się prezia SO w Zielonej Górze w sprawie zarzutów. Wkrótce nasze kolejne komentarze i opinie.
WS i TS 19.10.2015.

Wypowiedz się co myślisz o tej sprawie...

Podpis:

Treść:

Sędziowie powiązani:
Strefa
e-mail:
hasło:
zarejestruj
dajwlape.pl zarejestrowany w rejestrze dzienników i czasopism pod numerem Rej.Pr.767 w Sądzie Okręgowym w Opolu.
Podmiot odpowiedzialn i redakor naczelny: Dawid Jabłoński, brak adresu dla doręczeń.