! | Sędzia tworzy alternatywną rzeczywistość. Zakłada sobie jaki ma być wyrok i prowadzi cały proces pod tym kątem. Przekręca zeznania świadków i stron dyktując do protokołu słowa, które w ogóle nie padły na sali. Do tego opryskliwie i agresywnie odnosi się do stron i świadków.
Prowadząc sprawy z Prawa Pracy zakłada po prostu, że pracodawcy mają za dużo pieniędzy i choćby pracownik nie miał racji, to pani Katarzyna udowodni, że to i tak pracodawca jest oszustem i złodziejem, a nie jedynym celem prowadzenia działalności gospodarczej jest oszukiwanie pracowników. To cała wiedza pani sędzi nt. prowadzenia biznesu. No ale czego można wymagać od kogoś, kto nigdy nie skalał się pracą poza "budżetówką". Pani sędzina się nie przejmuje losem pracodawcy, bo przecież ona ma co miesiąc na koncie min. 7000 zł wypłaty i nie ma pojęcia skąd ta wypłata się w ogóle bierze. |