ten artysta napisał w uzasadnieniu wyroku(sygn. I C 91/13), że nie wie dlaczego żądam zwrotu kary grzywny + kosztów sądowych w sprawie za sygn. K VII 581/11, które wcześniej uiściłem.
Moja przez władzę publiczną sterroryzowana matka bez mojej wiedzy wpłaciła kwotę 1.816,80 zł i tym samym zamknęła drogę odwołania od ferowanego wyroku w sprawie z wulgarnymi grozbami śmierci: "zaj... cię za moją matkę", którymi zastraszył się emerytowany policjant Jacek Skalski - gdyby wsadził sobie palec w nos lub d... to wtedy twierdziłby, że jego nietykalność cielesna jest naruszana, a nadto jest gwałcony i oczywiście Sąd dałby mu wiarę.
Tak więc skoro sędzia SR Robert Plaskota nie wie czemu kwota w/w wpłynęła na konto Sądu, to powinien się pochylić i rozpędzić, a ściana sama go znajdzie.
Jak mi się wydaje widziałem sędziego SR Roberta Plaskotę, który na inteligenta mi nie wygląda w związku z czym w zasadzie nie dziwie się dlaczego nie rozumie moich roszczeń względem Skarbu Państwa - SR w Piotrkowie Tryb., który ponosi całkowitą odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez sędziów imbecyli, którzy według mnie w większości są tzw. ćpunami na dodatek onanizującymi się przy sprawach z kategorii matko...
Naprawdę niezła frajda zlecać preparowanie takich spraw,
a następnie je rozpoznawać o ile jest się dewiatem.
Rozumie, że sędzia SR Robert Plaskota jest rozwinięty intelektualnie mniej więcej tak jak emerytowany policjant Jacek Skalski u którego wystąpiły tzw. zwierzęce zachowania typowe dla czworonoga z reguły podążającego w towarzystwie funkcjonariuszy policji(po prostu psie zachowania).
W żadnym razie te informacje nie mają nikomu ubliżyć, a jedynie wskazać na problem - wytknąć władzy publicznej różne nienormalne zachowania.
Oby sędzia SR Robert Plaskota nigdy w życiu nie objął urzędu sędziego Okręgowego podobnie jak ten szarlatan którego widziałem w sekretariacie I Wydziału Cywilnego SR w Tomaszowie Maz. caporegime |